Zarówno „Kopciuszek” i „50 twarzy Grey’a” bazują na kultywowanym od dzieciństwa pragnieniu bycia wybraną i zauważoną. Obydwie historie sprawiają, ze dziewczęce policzki płoną emocjami. A usta kobiet w ekstatycznym uniesieniu krzyczą do całkiem standardowego małżonka pochłoniętego ‘TeleTygodniem” – „Zenek, słuchaj, ja też bym tak chciala!“. W dzisiejszych czasach na księcia nie ma co liczyć… jak koleś biega po mieście wymachując damskim butem na ogół jest fetyszystą, ktorego nalezy się wystrzegać. Jeśli natomiast kobieta budzi sie bez buta, najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki,że noc wcześniej się zwyczajnie narabała i poniósł ją melanż. Książę Kopciuszka odnajduje po…. dokładnym wymacaniu stóp połowy królestwa (nawiasem mówiąc musiał sie nieźle chłopak sponiewierać na tym balu skoro nie pamiętał twarzy kobiety która „zatrzęsła jego światem“, no ale zwycięzców sie nie ocenia…) by dać jej to o czym marzy „każda” bajkowy slub, obrączki i życie jak w Madrycie. A o co proszą współczesne księżniczki?
W dzisiejszych czasach specjalistów od mówienia czego pragną kobiety jest wielu. Zygmunt Chajzer od lat przekonuje,ze Vizir i czyste skarpety to kwintesencja kobiecego szczęścia, nakręcona jak ruski wentylator Chodakowska cały ciężar udanego życia spycha na „endorfinki” a Danucie Stence szczęście dają Delicje Szampańskie jedzone w deszczu. W blogosferze masowo wyrastają blogi w stylu Mężczyzna szczery do bólu, mówiące nam jakie powinnyśmy być, i takie jak Pokolenie Ikea, mówiące o tym jak bardzo pragniemy faceta, który uświadomi nam istnienie mięsni o jakie się nie podejrzewałyśmy. Wydawało by się, że szowinistyczne, i wulgarne treści spotkają się z odrzuceniem i napiętnowaniem, tymczasem jest zupełnie odwrotnie. Patrząc nawet na fanpage’a statystycznie, więcej reakcji zwrotnych pochodzi od kobiet. Idąc dalej w tematykę potrzeb, zastanawia mnie co popchnęło 4 miliony ludzi (z czego większość stanowią kobiety) do zakupu współczesnej bajki o Kopciuszku jaka jest według mnie ’50 twarzy Greya?’ To są liczby z 2012 uwzględniające sprzedaż ksiazek papierowych i ebookow, statystyki muszą być jeszcze ciekawsze w roku 2014. Czy 4 miliony kobiet mogły się mylić a współczesnej księżniczce, po prostu brakuje dobrego seksu?
Odpowiedzi na to pytanie jest tak wiele jak jest kobiet na ziemi. Niemniej jednak współczesny, żyjący szybko Kopciuszek znalazł rozwiązanie i na deficyt książąt. Od kilku tygodniu w sieci krąży alternatywna wersja bajki oparta na aplikacji (nazwijmy to dyplomatycznie) do kojarzenia par. Co myślicie o takim skoku pokoleniowym w historii Kopciucha ;)? Czy naprawdę powinna iść tą drogą?