Niedawno dwóch znajomych przeprowadziło się do Paryża. Tak się złożyło, że miałam przyjemność być jedną z pierwszych, jeśli nie pierwszą osobą, która zobaczyła ich nowe mieszkanie. Chłopaki mają w mieszkaniu piekarnik, którego niestety ja nie posiadam. Stało się jasne,że po…
Kluski z białym serem i pieprzem, czyli mój smak dzieciństwa
Coś tak prostego i niewyobrażalnie pysznego, że mogłabym jeść to na okrągło :) Do tego historia jak z bajki ;) Kiedy opowiadam komuś o tym co jadło się u mnie w domu na myśl przychodzą mi od razu dwie rzeczy:…
Czekoladowe Fondant pod Wieżą Eiffla
Chyba przyszedł czas na pierwszy prawdziwie paryski przepis! [za prawdziwie paryski deser uznaję w swojej prywatnej klasyfikacji fondant czekoladowe i creme brulee]. Banalnie prosty w wykonaniu deser (choć niestety wyszedł mi za 4 razem i dopiero wtedy odkryłam jego banalność;),…
Placuszki ze szpinakiem, szczypiorkiem i łososiem
Kiedy przychodzi jesień ciągle chodzę głodna… Mój organizm, niczym niedźwiadek postanawia na zimę zgromadzić trochę tłuszczyku. Przyznam szczerze, że nieźle mu to wychodzi :) Najchętniej codziennie jadłabym kapuśniak albo żurek, boczek pieczony w przyprawach (uwielbiam!) albo ciężkie majonezowe sałatki. Niestety…
Masło orzechowe inspirowane Szkocją + dużo zdjęć z Edynburga
W tym roku kwiecień zaingaurowałam wizytą w Szkocji u mojego serdecznego przyjaciela. Ilekroć patrzę na poniższe zdjęcie przypominają mi się sceny z filmu „Jeden dzień”, który częściowo był realizowany w Edynburgu. Płaczę na nim jak dziecko za każdym razem jak…
Kurczak pieczony ze śliwkami i boczkiem
Jesiennych inspiracji ciąg dalszy. Tym razem przyszła pora na śliwki. Ubolewam nad tym, że nie mam czasu robić przetworów… Powidła śliwkowe są moimi ulubionymi wśród słoikowych owoców. Za namową Ani na zrobienie czegoś „konkretnego” w weekend zabrałam się za kurczaka.…
Murzynek czyli ciasto, które przetrwa warunki ekstremalne!
Początkowo ten przepis miał być pierwszym jaki pojawi się na blogu. To mój najbardziej sprawdzony, zaczerpnięty z książki należącej do mojej mamy przepis, którego nie da się „spieprzyć”, który zawsze wychodzi i który możemy dowolnie modyfikować w zależności od upodobań…
Tagliatelle z grzybami, śmietanką i natką pietruszki
Grzyby lubię jeść od zawsze. Mieszkając na wsi w domu były one obecne praktycznie przez cały sezon późnoloetni i jesienny. To zasługa mojego taty, który nawet w susze potrafił przynieść z byle lasku kilka podgrzybków czy borowików. Jednak pasja do…