Po rewelacyjnym klopsie, który piekę średnio raz w miesiącu, pora na nowe wyzwanie – pasztet. W moim domu rodzinnym pasztet piekło się się dość często. Najczęściej z dużym udziałem mięsa z królika albo zająca, co nie wzbudzało zbytnio mojego entuzjazmu.…
