Nawet nie pamiętam od kiedy robię tę sałatkę… W moim domu zagościła w któreś wakacje, dzięki pomysłowi cioci Ani na stworzenie czegoś warzywnego do kiełbasy z grilla. Były to czasy kiedy kultura grillowa w naszym kraju dopiero nabierała tempa i wszyscy jako wytrawnych przystawek używali musztardy i ogórków małosolnych ;) W związku z powyższym sałatka szybko znalazła uznanie grillowych amatorów i robiona była absolutnie przez cały sezon rodzinnych biesiad na powietrzu ;)
Tak więc nie wyobrażam sobie sezonu letniego bez sałatki kalafiorowej. Obecnie częściej jednak podróżuje ze mną do pracy jako pożywienie w ciągu ciężkiego dnia ;) Skład i wykonanie banalne, a do tego sałatka jest baaardzo podzielna i pożywna ;)
Składniki:
– 1 średni kalafior
– 1 puszka groszku konserwowego
– 5 średnich świeżych pomidorów
– 5 ogórków małosolnych
– 5 jajek
– 4-5 łyżek majonezu
– 2 łyżki jogurtu naturalnego lub śmietany 12 %
– świeżo mielony pieprz czarny
Wykonanie:
Kalafior dzielimy na różyczki, myjemy i gotujemy – albo w wodzie z dodatkiem soli, albo na parze i posolonego po wierzchu. Ważne by kalafior nie był rozgotowany, lepiej wyjąc go 10 min wcześniej, kiedy jeszcze jest trochę chrupki. Następnie odstawiamy by ostygł ( ja wyrzucam na parapet lub balkon). W tym samym czasie gotujemy jajka na twardo.

Przygotowujemy sos. Może nie jest on dietetyczny, jednak świetnie pasuje do warzyw i jajka. Majonez i jogurt (ewentualnie śmietanę) mieszamy razem z pieprzem na jednolitą masę. Sos nie powinien być zbyt rzadki bo spłynie na dół. Jajka kroimy wzdłuż na ćwiartki, ogórki na plasterki lub półplasterki.

Pomidory raczej sparzyć i obrać ze skórki. Pokroić na ósemki. Groszek odsączyć z zalewy.

Sałatka wygląda najlepiej, kiedy ułożymy ją warstwowo. Na spód większej salaterki kładziemy kalafior, następnie pomidory, ogórki, jajko i groszek. Po wierzchu zalewamy sosem majonezowym. Jeśli masz sporo składników, warstwy powtórz jeszcze raz.

Najlepiej zjeść ją od razu. Na drugi dzień czasami na dnie może pojawić się woda, ale to normalne i nieszkodliwe. Ot, produkt uboczny gotowanego kalafiora ;)
Smacznego!
Te pomidory aż pachną przez ekran!
Sałatka pyszna… poszłaaa!! w szybkim tempie :):):)
Język wisiał do ziemi jak ją robiłam, nie mogłam się doczekać aż spróbuje :D
DZISIEJSZE MENU W ‚PIĄTCE’:
– pierogi ruskie;
– zapiekane pomidory, faszerowane ryżem, mięsem i rozmarynem;
– chłodnik pomidorowy;